Od początku żeglugi morskiej marynarze dzielili się opowieściami o statkach-widmach przemierzających morza i oceany bez załogi na pokładzie. Legendy o nich znalazły swoje odzwierciedlenie w tradycyjnych pieśniach żeglarskich (szantach), a obecnie odnoszących sukcesy hollywoodzkich produkcjach. Prawdopodobnie najsłynniejszym bezzałogowym statkiem w historii był legendarny Latający Holender, który zainspirował wielu pisarzy i twórców filmowych. Obecnie intensywny postęp technologiczny może sprawić, że literacka fikcja dotycząca bezzałogowych statków-widm bardzo szybko stanie się rzeczywistością. Yara Birkeland na zawsze zmieni historię żeglugi i porządek prawny obowiązujący na morzu.
Nazwa projektu „P-ADMIRAL” (Autonomous and Unmanned Vessels in International Law) oznacza po prostu „Admirała projektu”. Jest to jednak nie tylko skrócona nazwa tego projektu: opisuje ona najbardziej fascynujący paradoks, jaki może wystąpić w historii żeglugi. Admirał, w terminologii morskiej, jest uważany za najwyższego rangą dowódcę floty lub marynarki wojennej. W przypadku jednostek autonomicznych i bezzałogowych może się okazać, że po raz pierwszy w historii Admirałem będzie sam statek.